Lekarze weterynarii w swojej pracy codziennie stykają się z wieloma osobami. Większość opiekunów ich pacjentów, to empatyczni, kulturalni ludzie.
Zdarzają się jednak przypadki, kiedy do gabinetu weterynaryjnego trafia ktoś, kto – najczęściej niestety wskutek własnych wcześniejszych zaniedbań wobec zwierzęcia – swoje frustracje w przypadku niepowodzenia w prawidłowym leczeniu, odreagowuje właśnie na lekarzu weterynarii.
Mówimy tu oczywiście o przypadku, kiedy lekarz weterynarii swoją pracę wykonuje zgodnie ze współczesną wiedzą w zakresie medycyny weterynaryjnej, zasadami sztuki lekarsko - weterynaryjnej i z poszanowaniem pacjenta.
W takiej sytuacji wszelkiego rodzaju negatywne opinie o lekarzu weterynarii (np. obraźliwe, poniżające w opinii publicznej, narażające na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania zawodu wpisy na forach internetowych czy w mediach społecznościowych) mogą stanowić podstawę do wniesienia przez lekarza weterynarii przeciwko osobie oczerniającej:
- pozwu o ochronę dóbr osobistych i np. zapłatę zadośćuczynienia oraz dokonania publicznych przeprosin we wskazany sposób,
- prywatnego aktu oskarżenia o przestępstwo zniesławienia z art. 212 Kodeksu karnego.
Jeśli lekarz weterynarii zostanie pomówiony, wówczas powinien w pierwszej kolejności zabezpieczyć materiał dowodowy. W praktyce oznacza to, że należy np. wykonać print screeny (zrzuty ekranu), prezentujące zniesławiającą opinię czy komentarz. Bardzo ważne jest, aby zrobić to na tyle szybko, by sprawca nie zdążył ich skasować.
Trzeba też pamiętać, że w internecie tak naprawdę nikt nie jest anonimowy i nawet w przypadku wybrania opcji dodawania komentarzy przy użyciu „anonimowy członek grupy” organy ścigania mają stosowne narzędzia do tego, aby taką osobę namierzyć i ustalić jej IP oraz pozostałe dane niezbędne do wytoczenia procesu. Dlatego nawet w przypadku, gdy krzywdząca opinia jest anonimowa – są duże szanse na to, aby jej autor został pociągnięty do odpowiedzialności.
Jeśli masz tego typu problem, zapraszam do kontaktu.